All Persons Fictitious.

Fragmenty warszawskiego skłotu lewicowego.

Przypadkowy wyjazd do znajomego w Warszawie po mój nowo złożony rower okazał się przystankiem w lokalnym skłocie – budynku przejętym w ostatniej dekadzie przez lewicową młodzież i przekształconym w całkowicie autonomiczne i kontrkulturowe miejsce – w którym mieszkają kreatywność, wolność i działalność lewicowa.

 Ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców i samego skłotu wiele wykonanych zdjęć nie zostało uwzględnionych w reportażu; Jednak „im mniej wiesz, tym lepiej”.

Trofeum hełmu policyjnego zdobyte podczas zakładania skłota.

Ponieważ założenie takiego miejsca może czasami być trudne.

W tłumaczeniu z białoruskiego napis na hełmie głosi: „Faszyzm, komunizm, totalitaryzm — gówno”.

Okno na ulicę z pokoju mieszkanki squatu.

Koło w oknie jest swego rodzaju maskotką tego miejsca – można je spotkać wszędzie…

…poważnie, wszędzie.

Pokój dzienny oraz warsztat rowerowy.

Tutaj też znalazł się mój pamiątkowy rower.

All Persons Fictitious. Fotograf Zdesinsky | Warszawa

Bar dla mieszkańców i na duże wydarzenia.

Piwnica.

Miejsce, w którym odbywają się imprezy, odpoczywają muzycy, a ludzie robią różne fajny rzeczy, ale oczywiście tylko dobre rzeczy.

Naklejki na drzwiach mieszkańca squatu.

Wewnętrzny dziedziniec.

Wyposażone miejsce do koncertów i wypoczynku.

Okno na podwórko.

Najzwyklejsza lampa.

Instalacja i graffiti w holu wejściowym.

I lokator ze swoją prawdziwą flagą.